Początek treści

wróć...Religijność w obozie

Rzeczywistość polskich dzieci, które trafiły do obozu przy ul. Przemysłowej była okrutna, zupełnie inna od wspomnienia bezpieczeństwa rodzinnego domu. Mali więźniowie za wszelką cenę próbowali radzić sobie z nią na wiele sposobów. Jak bezbronne dzieci zdołały przetrwać w nieludzkiej rzeczywistości obozowej? Między innymi dzięki modlitwie, chociaż jak pokazują dokumenty, praktyki religijne bywały dodatkowym pretekstem do kolejnych brutalnych kar.

„Przed wybuchem epidemii tyfusu w grudniu 1943 r. wieczorem na »stubie« odmawiałyśmy w języku polskim litanię i śpiewałyśmy »Boże, coś Polskę«. W czasie naszej modlitwy na salę wpadła Eugenia Pol, wszystkich nas wygoniła w bieliźnie obozowej na dwór i tam na śniegu musiałyśmy najpierw stać, a następnie poleciła skakać nam żabki” – wspominała w swoich zeznaniach Nella Pielaszkiewicz, była więźniarka niemieckiego obozu dla polskich dzieci w Łodzi.

„(...) któregoś dnia po apelu wieczornym będąc już w baraku – sztubie – zaczęłyśmy wszystkie dziewczynki odmawiać litanię. Leżałyśmy na pryczach razem z Głowacką (Ireną), gdyż sypiałyśmy razem ażeby nam było cieplej. Odmawianą litanię usłyszała Pol i weszła do naszej sztuby, poleciła zejść z prycz i pytała, która z nas zaczęła pierwsza mówić tę litanię. Miała w ręku bykowiec, który nosiła ciągle. Żadna z nas nie chciała się przyznać, która zaczęła litanię i Pol powiedziała, że jeśli się nie przyznamy, to dostaniemy bicie wszystkie. Wtedy ja powiedziałam, że rozpoczęłam tę litanię. Pol zaczęła mnie bić w baraku, a następnie kazała nam wszystkim wyjść przed barak i tam zaczęła nas ćwiczyć »padnij« »powstań«...” – wspominała Alicja Molencka była więźniarka obozu przy Przemysłowej.

„(...) modliłyśmy się i ustaliłyśmy między sobą, że jak się dziesięć razy nie pomylimy w Zdrowaśkach, to znak, że wyjdziemy. Nie pomyliłyśmy się.” – mówiła była więźniarka Alicja Kwaśniewska.

Kazimierz Gabrysiak dodawał: „(…)Tam się tylko wciąż Zdrowaś Maryjo w myślach mówiło, i ta tęsknota za domem. Stale strach. Nie myśleliśmy o rzeczach wyższych.”

Religijność w obozie
Religijność w obozie 2