„Po przyjeździe robiono nam zdjęcia z kilku stron, brano odciski palców, zabierano wszystkie osobiste rzeczy, dawano szare uniformy z drelichu, trepy (ja miałam oba w różnych rozmiarach) i nadawano numery. Prawie jak w Oświęcimiu, tylko bez tatuaży. Potem kwarantanna, selekcja, przydział baraku.”
Wspomnienia Krystyny Wieczorkowskiej, fragment wywiadu przeprowadzonego przez J. Sowińską-Gogacz.
„Kiedy obieraliśmy ziemniaki z kuchni, gdzie gotowało się jedzenie dla Niemców, dochodziły do nas zapachy o których nigdy nie zapomnę. Myślałam kiedy my dzieci zjemy chociaż raz taki obiad jak oni. Było to tylko marzenie. Nam brakowało suchego chleba i ziemniaków, nikt więcej niczego nie pragnął oraz aby się przespać na czystej pościeli”.
AIPN, Obóz koncentracyjny dla młodocianych w Łodzi, sygn. GK 165/379. List Genowefy Świstak-Herman, 20.02.1969 r., t. 16, k. 19.
"To wielka sztuka mówić o sprawach dramatycznych w sposób przystępny dla najmłodszych. Twórcom animacji »To było tu« znakomicie się to udało. Animowana opowieść o historii niemieckiego obozu koncentracyjnego dla polskich dzieci w Łodzi zabiera widzów do 1942 roku na ulicę Przemysłową, gdzie losy małej dziewczynki ze współczesności mogły na zawsze zostać zmienione.
Film w reżyserii Mateusza Winkla, z tekstem, który opracowała i przeczytała Jolanta Sowińska-Gogacz, z zespołu muzeum, powstał dzięki wsparciu Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w ramach Funduszu Patriotycznego, pod patronatem Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu".