Początek treści

wróć...Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Fot. siedemnastoletnia Danuta Siedzikówna ps. Inka z grupą żołnierzy z 5 Wileńskiej Brygady AK (IPN, domena publiczna)

W dniu 1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Święto to zostało ustanowione w 2011 r. przez Sejm RP, by uczcić konspiratorów polskiego podziemia antykomunistycznego.

 

Dokładnie 1 marca 1951 r. w warszawskim więzieniu przy ul. Rakowieckiej wykonano wyroki śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, w tym na jego prezesie ppłk. Łukaszu Cieplińskim „Pługu”.

 

Po wkroczeniu do Polski wojsk sowieckich i zakończeniu II wojny światowej, Józef Stalin zainstalował w naszym kraju sobie uległy komunistyczny rząd, który skrupulatnie wykonywał polecenia płynące z Moskwy. W związku z taką sytuacją część żołnierzy antyniemieckiego podziemia nadal pozostało w konspiracji. Inni zagrożeni aresztowaniem i długoletnim więzieniem, zmuszeni byli ukrywać się i „szli do lasu”. Mnożyły się antykomunistyczne organizacje: Organizacja „NIE”, Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj, Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość”, Narodowe Zjednoczenie Wojskowe, Armia Krajowa Obywatelska, Ruch Oporu AK, Konspiracyjne Wojsko Polskie.   

 

Szacuje się, że w podziemiu antykomunistycznym działało ok. 120-180 tys. osób, a przez oddziały leśne przewinęło się ponad 20 tys. partyzantów. Wśród nich było około 11 tys. młodych ludzi w wieku 14-21 lat, którzy działali w organizacjach młodzieżowych. Według szacunków w walce poległo 8,6 tys. konspiratorów, a prawie 80 tys. osób zostało aresztowanych, wykonano 2,5 tys. wyroków śmierci. Wielu skazanych zmarło w więzieniach i obozach. Jeden z ostatnich Żołnierzy Wyklętych, Józef Franczak „Lalek”, zginął w walce 21 października 1963 r. Stało się to 18 lat po zakończeniu II wojny światowej.

 

Stosując odpowiedzialność zbiorową, represjom poddawano też całe rodziny Wyklętych, a nawet ich dzieci. Janusz Niemiec, syn Antoniego i Janiny Żubrydów, jako kilkuletnie dziecko został zatrzymany i przetrzymywany w więzieniu „za współpracę z bandą Żubryda”.

 

W celi śmierci więzienia na Zamku w Rzeszowie urodził się Stanisław Wnorowski, którego matka Alicja oczekiwała tutaj na wykonanie wyroku za przekazywanie tajnych informacji podziemiu niepodległościowemu. Nawet po latach dzieci Wyklętych traktowano jak „dzieci bandytów”, nie pozwalano im iść na studia, czy znaleźć pracy. 

Fot. Danuta Siedzikowna ps. Inka, źródło Wikimedia Commons